Z igrzysk w Tokio przywiozła dwa medale: złoto i srebro w sztafetach, tymczasem do ostatnich dni walczyła o to, by w igrzyskach w ogóle wystartować. – Ten rok był mega wyboisty. Kontuzja, COVID, kontuzja. Nie miałam już siły walczyć o te igrzyska. Wylałam hektolitry łez – o drugiej stronie olimpijskich medali, ale nie tylko, w szczerym wywiadzie dla Polsatsport.pl opowiada mistrzyni i wicemistrzyni olimpijska – Justyna Święty-Ersetic.