Nękanie psychiczne, wyśmiewanie, szukanie „haków”, zmuszanie do wypisywania jak największej liczby mandatów – tak ma wyglądać codzienność niektórych strażników miejskich w Lublinie. Do programu „Alarm!” zgłosili się mundurowi, którzy mają dość zachowania szefa. Dwie funkcjonariuszki, które opowiedziały o horrorze, przebywają na zwolnieniu lekarskim; są w takim stanie, że muszą korzystać z pomocy psychologa i psychiatry. Dziennikarze TVP w kilka dni ustalili więcej faktów w szokującej sprawie niż wyjaśniający ją z mozołem urzędnicy. Co na to sam komendant?