Upadek, jakich wiele. W zasadzie zwykły uślizg, których setki w sezonie. Problem w tym, że podczas feralnego finału MPPK w Gorzowie 1992, Piotr Pawlicki uderzył w metalowy słupek. To spowodowało poważną kontuzję i koniec kariery. Rozpoczęła się walka o powrót do zdrowia. Uszkodzony rdzeń kręgowy w tamtych czasach brzmiał jak wyrok.