– Jedną z podstawowych technik jest próba wywierania presji medialnej, polegającej na odwoływaniu się do emocji i względów czysto humanitarnych. Ignoruje się przy tym charakter tego zjawiska, będącego zaplanowaną akcją białoruskich służb – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Paweł Jabłoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.