Wydawać by się mogło, że koronawirus dotarł wszędzie. Do piątku jednym z niewielu miejsc na świecie oszczędzonym przez pandemię było - położone na środku Oceanu Spokojnego - Królestwo Tonga. W piątek wykryto tam pierwszy przypadek infekcji SARS-CoV-2. Na wyspę przybył wraz z turystą z Nowej Zelandii. Władze pacyficznego królestwa rozważają wprowadzenie lockdownu.