Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś powiedział, że dysponuje zeznaniami osób, które "nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę". Jego zdaniem "w każdej zdrowej demokracji taka informacja wywołałby dymisje najważniejszych urzędników w państwie". - Nigdy w przeszłości aparat państwa nie pracował tak usilnie nad usunięciem ze stanowiska prezesa Najwyższej Izby Kontroli - powiedział szef NIK na konferencji prasowej w poniedziałek. Jego prawnicy zapowiedzieli wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej.