Pan Scott Smith, 48-letni hydraulik, został później uznany za winnego zakłócaniu porządku. Wyrok wynosił 10 dni więzienia w zawieszeniu. Nagranie z aresztowania stało się jednak popularne w mediach społecznościowych i w obronie ojca wystąpiła National School Boards Association (NSBA), która uznała, że na posiedzeniu rady mogło dojść do formy „terroryzmu wewnętrznego” i próby zastraszenia Smitha.
Ojciec dziewczynki z Wirginii twierdzi, że zarząd szkoły w takli sposób po prostu ukrywał napaść seksualną na jego nastoletnią córkę. Fakty mówią, że jeszcze 28 maja transpłciowy chłopak ubrany w spódnicę wszedł do łazienki dla dziewcząt w Stone Bridge High School, gdzie dokonał napaści seksualnej na chodzącą do IX klasy córkę pana Smitha.
Adwokat ojca mówi, że napastnik ma na koncie dwa przypadkami sodomii z użyciem przemocy. Scott Ziegler ze szkół publicznych hrabstwa Loudoun (LCPS) twierdził, że taki uczeń – „drapieżnik seksualny” i „osoba transpłciowa” nie istnieje”.
Jednak biuro szeryfa hrabstwa Loudoun potwierdziło, że 28 maja pojawił się raport, w którym jest mowa o „przemocy, sodomii i pobiciu”. Podejrzany sprawca został aresztowany dwa miesiące po tym, jak biuro szeryfa wszczęło śledztwo. Założono mu bransoletkę elektroniczną.
Stało się to jednak dopiero po tym, jak 6 października 15-letni podejrzany wepchnął dziewczynę do pustej klasy, gdzie trzymał ją wbrew jej woli i „niewłaściwie” dotykał. Po raz kolejny okazuje się, że skutki zabaw z transpłciowymi identyfikacjami, czy „bezpłciowymi” toaletami, bywają dla uczennic nie tylko krępujące, ale i groźne…
Źródło: Washington Times
Artykuł Ojciec oskarża szkołę o krycie transpłciowca, który napastował jego córkę pochodzi z serwisu NCZAS.COM.
