![](https://bi.im-g.pl/im/c6/64/1a/z27675334M.jpg)
Mike Ashley najpierw pomyślnie sprzedał Newcastle konsorcjum kierowanym przez Saudujczyków, a następnie postanowił tę transakcję poświętować w grupie znajomych w jednym z londyńskich pubów. Kwota napiwku, jaki zostawił kelnerce jeden z najbogatszych Brytyjczyków może być całkowitym zaskoczeniem.