Jeśli będziecie słuchać "Coś się zepsuło" nieuważnie, pomyślicie pewnie, że to lekka, ciepła płyta przepełniona wpadającymi w ucho melodiami. Tymczasem diabeł tkwi w szczegółach, bo za tą maską kryje się brutalnie szczera i jedna z najbardziej zgryźliwych wobec rzeczywistości płyt.