Opinia o tym, że Niemcom co pewien czas w historii „odwala” są dość powszechne, a przykładów nie brakuje. Ze strony radnego z Radomia była to zapewne figura retoryczna, sugerująca, że Berlin od czasu do czasu warto zresetować, bo jego metodyczność i konsekwentność w promowaniu kolejnych idei często prowadzi na manowce.
Nic dziwnego, że na początku roku radomska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. wypowiedzi radnego PiS Dariusza Wójcika. Śledczy tłumaczyli to „brakiem znamion czynu zabronionego”. W końcu… Berlin bombardowano wielokrotnie, więc logiki nie można tu odmówić.
Od decyzji tej zażalenie do sądu złożył jednak Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Swoją drogą dobrze, że czasie II wojny światowej takich organizacji nikt nie słuchał. Ci uznali wypowiedź radnego za nawoływanie do popełnienia „przestępstwa nienawiści wobec narodu niemieckiego”.
Sąd, co specjalnie nie dziwi, podzielił opinię „antyrasistów” i teraz prokuratura będzie sprawdzać, czy był to tylko cytat z Churchilla, czy może opinia samego radnego, do której już chyba prawa nie ma. Śledztwo trwa.
Rzecznik prokuratury Borkowska wyjaśniła, że śledczy będą ustalać, czy faktycznie autorem słów: „Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny” był były premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, jak to wskazywał radny PiS, czy też przypisana brytyjskiemu politykowi wypowiedź w rzeczywistości stanowiła własne zdanie Wójcika.
Sprawa zaczęła się jeszcze 17 listopada ub. roku. Radny Wójcik udzielił wywiadu lokalnej rozgłośni radiowej i m.in. krytykował pomysł wprowadzenia w budżecie UE mechanizmu „pieniądze za praworządność”. Stwierdził, że „najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy zrobili najwięcej krzywdy naszemu krajowi, czyli Niemcy”.
„Pamiętamy wojnę i to co zrobili z Polską, i oni teraz będą nas uczyli praworządności? Jest to śmieszne. Ja zgadzam się z tym, co powiedział kiedyś Churchill, że Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny” – dodał Wójcik.
Prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych uznał, że to „nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych wobec narodu niemieckiego oraz nawoływania do przeprowadzenia prewencyjnych nalotów bombowych i grożenia takimi działaniami wobec narodu niemieckiego”. Prokuratura początkowo okazała zdrowy rozsądek i donos oddaliła, ale mamy przecież jeszcze sądy…
Źródło: Polsat News
Artykuł Radny z Radomia chciał co 50 lat bombardować Niemcy, ale nasłali na niego prokuraturę pochodzi z serwisu NCZAS.COM.