Był rodzonym bratem mojej babci Franciszki Zbijewskiej. Wysoki, bardzo pogodny, z tubalnym głosem i zaraźliwym śmiechem oraz wielkimi krzaczastymi brwiami, jeszcze większymi niż Piłsudski. Był więc ciotecznym dziadkiem i mówiliśmy do niego „wuj-dziadek” albo po prostu „wuj”....