Strażacy to nie pszczelarze ani owadobójcy. Zdarza się jednak, że nawet co drugi wyjazd strażaków w ciągu doby to tępienie owadów albo przenoszenie ich w inne miejsce. To zabiera czas i absorbuje siły ratownicze, które mogą być potrzebne w innym miejscu. Czy od tego jest straż pożarna?