Wybory nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej emocji generowały mniej więcej tyle co łowienie ryb w stawie hodowlanym, ale skoro "szable" były już dawno policzone, a nieoficjalnie od tygodni mówiło się o miażdżącej przewadze Cezarego Kuleszy, nie mogło być inaczej - pisze w swoim cyklu "Chylę czoła" Paulina Chylewska z Polsatu Sport.