Mój, świętej pamięci, dziadek zwykł był mówić „Święta, Święta i po Świętach”. Na Święta Wielkanocne mówił to zaraz po tym, jak wrócił z rezurekcji (a był, pamiętam, na każdej, na której mógł być). No, ale on był ortodoksyjnym katolikiem, więc był w jakiś tam...