"Miał krew ofiar na ręku. Z lewej ręki ciekła mu krew" - mówi o mordercy z Borowców (woj. śląskie) Jacku Jaworku jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski. 52-latek, który niczym w amoku zamordował swojego brata, szwagierkę i bratanka, już od blisko miesiąca pozostaje nieuchwytny. W rozmowie z Faktem Krzysztof Jackowski opowiedział o tym, co według niego stało się z bestią ze Śląska.