– Jak się ludzie u nas nie opamiętają, w wakacje czekają nas krzyki, płacz i bankructwo – ostrzega Agata Wojtowicz, prezeska Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, komentując fakt, że prawie 80 procent Podhalan nie zaszczepiło się przez wakacyjnym nalotem turystów. Miejscowi lekarze grożą wybuchem wirusa, który dla tubylców, zakażających przyjezdnych, a zwłaszcza ich dzieci, może skończyć się nawet w sądach.