W jednym z bloków w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) 37-letnia kobieta użyła swojej córki jako czujnika parkowania. Dziecko miało stać między ścianą a samochodem i we właściwym momentem dać kierującej sygnał. Jednak w trakcie ustawiania pojazdu doszło do przyduszenia dziewczynki, która straciła przytomność. Pogotowie ratunkowe przewiozło 12-latkę do szpitala.