- Może te leki nie szkodzą, ale też nie pomagają, a przede wszystkim wprowadzają pacjentów w stan pozornego poczucia bezpieczeństwa.(...) Mówię tu o wszystkich domorosłych środkach leczenia, od koncentratorów tlenu po osławioną amantadynę - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, komentując doniesienia dotyczące doktora Włodzimierza Bodnara z Przemyśla, który na masową skale przypisywał pacjentom amantadynę.