Sławomir Nowak opuścił areszt. Warszawski sąd okręgowy nie przychylił się do wniosku prokuratury, która chciała, by pozostał w nim do lipca. Decyzją sądu Nowak musi wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego. Otrzymał też dozór policji i zakaz opuszczania kraju. – Przyjdzie czas na odwojowanie tego wszystkiego. Pewnych blizn i ran już nigdy z siebie nie zdejmę – zapowiedział.