– Każda śmierć boli i rodzi pytanie: dlaczego? Niech odpowiedzią będzie modlitwa i nadzieja. Patrzmy w stronę wieczności – mówił proboszcz podczas mszy pogrzebowej nad prochami z urną Magdaleny V. (†41 l.). Kobieta zabiła swoje dzieci i popełniła samobójstwa. Horror wydarzył się w Rudniku nad Sanem na Podkarpaciu. Rodzina pożegnała jedynie matkę, bo ciała dzieci zabrał do Niemiec ich ojciec.