Sposób, w jaki kierował śmieciarką, zwrócił uwagę wrocławskich policjantów. Okazało się, że przeczucie nie myliło mundurowych. Kierowca oraz jego koledzy przyznali się do zażycia narkotyków podczas przerwy w pracy. Gdy rozmawiali z funkcjonariuszami, zdradzały ich także ślady białego proszku na etui i... pod nosem. Ponadto jeden z pracowników był poszukiwany za niestawienie się do więzienia.