Warszawskie pogotowie ratunkowe co 5 minut wyjeżdża do potencjalnie zakażonego pacjenta, na dobę daje to ponad 200 interwencji u osób z dusznościami. Coraz częściej karetki muszą też szukać wolnych miejsc w szpitalach oddalonych nawet o 160 kilometrów. - Mamy około dwukrotnie więcej wyjazdów niż rok temu w marcu - przyznaje Karol Bielski, dyrektor Meditransu w Warszawie.