Jest jeszcze osłabiony, ale bardzo szczęśliwy. 59-letni Dariusz, lekarz zakażony koronawirusem, po 122 dniach walki o życie, mógł wreszcie wrócić do domu. Przez 68 dni był wspomagany przez ECMO, tzw. sztuczne płuca. To rekordowo długa w skali kraju i świata terapia. – Trzeba cierpliwości, trzeba wytrwałości. Nigdy nie wolno się poddawać – mówi.