Czy Kai Havertz wchodzi na wysokie obroty? Niemiec zagrał całkiem udane spotkania z Evertonem, gdzie miał swój udział przy dwóch bramkach oraz Leeds, które zakończyło się bezbramkowo.
To trochę rozczarowujące, ponieważ byliśmy lepszym zespołem, ale nie strzeliliśmy żadnego gola. Brakuje nam wciąż skuteczności pod bramką rywali. Teraz sam miałem dwie dobre okazje, ale w tej lidze ciężko zdobywa się trafienia. Wciąż musimy kreować takie sytuacje i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach zdobędziemy więcej goli. Przed nami bardzo ważny mecz w środę.
Gra samego pomocnika ściągniętego latem jak na razie może budzić rozczarowanie, jednak nie zapominajmy o przestojach jakie miał w związku z COVID oraz kontuzjami.
Strawa koronawirusa jest dla mnie już zamknięta, czuję czuję się dobrze. W ostatnich tygodniach miałem mały uraz, teraz nadszedł czas, aby pokazać na co mnie stać. Muszę poprawić swoją grę. Przyzwyczajenie się do nowej ligi nie było to dla mnie łatwe, ale nie szukam wymówek: muszę wciąż pracować i mieć nadzieję na to, że nastąpi zwrot. Dam z siebie wszystko.