Choć dziś trudno o bardziej ustatkowanego gwiazdora w Los Angeles niż George Clooney, nie zawsze tak było. Przypomniała o tym sama Michelle Pfeiffer, której dane było nie tylko aktora w takim stanie spotkać, ale i grać z nim. "Pachniałeś jak browar" - wypomniała mu po latach. Do ich spotkania doszło na planie filmu "Szczęśliwy dzień" z 1996 roku.