Piłkarze ŁKS-u rozpoczęli w poniedziałek przygotowania do rundy wiosennej. W pierwszych w 2021 roku zajęciach wzięło udział dwudziestu czterech zawodników. Dodajmy, że tylko jeden z nich odważył się wyskoczyć na boisko w krótkich spodenkach, ale i pozostałym w trakcie zajęć nie zabrakło animuszu.
Ełkaesiacy spotkali się w poniedziałek po czterech tygodniach świąteczno-noworocznej przerwy. Nikt z tego powodu oczywiście nie narzekał, w końcu po tak długim czasie wszyscy zdążyli się już stęsknić i za piłkarską szatnią, i przede wszystkim za boiskiem.
Trzech dołączy wkrótce
Zanim jednak ełkaesiacy przed południem zjawili się w ośrodku Akademii ŁKS przy ul. Krańcowej, należało jeszcze spełnić obowiązek wymuszony przez covidowe okoliczności, więc już od godz. 8 kolejne grupy naszych piłkarzy meldowały się karnie przed lekarzem, który pobrał od naszych zawodników wymazy z nosa, niezbędne do przeprowadzenia testów antygenowych.
Punktualnie o godz. 12 ełkaesiacy wybiegli na boisko przy ul. Minerskiej. Pojawiło się na nim w sumie dwudziestu czterech zawodników, bo z anonsowanej przedwczoraj grupy zawodników wypadli ze względu na problemy zdrowotne Przemysław Sajdak i Piotr Janczukowicz, z kolei Marcel Wszołek pracował indywidualnie w siłowni.
Zimno mu niestraszne
Nie zabrakło natomiast dwóch innych nowych piłkarzy, czyli Duńczyka Mikkela Rygaarda oraz Adama Marciniaka, którzy bardzo szybko znaleźli wspólny język (na razie przede wszystkim ten stricte piłkarski) i chwilę po wejściu na murawę wymienili serię podań. Dla drugiego z wymienionych, wychowanka Łódzkiego Klubu Sportowego, był to pierwszy po dwunastu latach trening w dresie z przeplatanką. Swoją drogą, niezły twardziel musi być z tego nowego-starego ełkaesiaka, skoro to właśnie były kapitan Arki Gdynia jako jedyny z całej kompanii odważył się wyskoczyć w poniedziałek na boisko w krótkich spodenkach. Dodajmy, że pozostałym naszym piłkarzom animuszu też nie brakowało, z tą tylko różnicą, że ci akurat ze spodni dresowych nie zamierzali rezygnować.
Poniedziałkowe zajęcia rozpoczął trener Wojciech Stawowy. To, co powiedział szkoleniowiec chwilę po tym, jak opatuleni m. in. w ciepłe kominy zawodnicy zebrali się wokół niego jeszcze przed symbolicznym pierwszym gwizdkiem, niech pozostanie tajemnicą szatni, możemy natomiast zdradzić, że żadnemu z uczestników tego premierowego w 2021 roku treningu nie zabrakło zaangażowania, choć oczywiście same zajęcia miały charakter wprowadzający do zaplanowanego przez sztab mikrocyklu treningowego.
Dwudziestu czterech
Zaraz więc po rozpoczęciu treningu piłkarze zabrali się do pracy. Wokół boiska kolejne rundy zaliczali Tomasz Nawotka, Adrian Klimczak i Jan Sobociński, a po chwili na środku murawy piłkarze w dwóch grupach grali w tzw. dziadka, czemu z uwagą przyglądał się trener Wojciech Stawowy (nie nudzili się też piłkarze, gdy pałeczkę przejął trener przygotowania motorycznego). Na poniedziałkowych zajęciach nie zabrakło ponadto gierki wewnętrznej, ale bez pomocy bramek i strzegących je bramkarzy, bo akurat ci w tym samym czasie ćwiczyli pod okiem trenera Jacka Janowskiego.
W poniedziałkowych zajęciach wzięli udział Dawid Arndt, Michał Kot, Arkadiusz Malarz, Daniel Celea, Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Carlos Moros Gracia, Adrian Klimczak, Adam Marciniak, Jowin Radziński, Jan Sobociński, Maciej Wolski, Antonio Dominguez, Piotr Gryszkiewicz, Ibe Torti Kelechukwu, Mikkel Rygaard, Tomasz Nawotka, Maksymilian Rozwandowicz, Pirulo, Dragoljub Srnić, Jakub Tosik, Michał Trąbka, Samuel Corral i Łukasz Sekulski.
Na jutro (tj. na wtorek 12 stycznia) zaplanowano badania wydolnościowe. Do 22 stycznia drużyna będzie szlifować formę na własnych obiektach. Dzień później pojawi się w Turcji, gdzie podopieczni trenera Wojciecha Stawowego rozegrają trzy mecze sparingowe.
The post Pierwszy trening ŁKS w 2021 appeared first on ŁKS Łódź - oficjalna strona dwukrotnego Mistrza Polski.