Mateusz Szczepaniak nie tak wyobrażał sobie powrót do PGE Ekstraligi. Fatalny sezon i spadek z PGG ROW-em Rybnik to najlepsze podsumowanie ostatnich kilku miesięcy w jego wykonaniu. Doświadczony zawodnik pomimo słabych wyników chciał zostać w najlepszej lidze świata, jednak żaden klub nie był nim zainteresowany. Wybór padł na pierwszoligowe Cellfast Wilki, gdzie ma czuć się jak ryba w wodzie. Znienawidzony niegdyś tor ma okazać się jego atutem