Ile można wysyłać listów! - mówił zdenerwowany zarządca garaży, gdy poproszony o przysługę bezdomny mocował się z kłódką do jednego z nich. Jego dzierżawca przez dłuższy czas nie zabrał rzeczy z obiektu. Gdy mężczyźni otworzyli drzwi, zobaczyli zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu. Śledczy od ponad 3 lat prowadzą śledztwo w kierunku zabójstwa. Możliwe, że ofiara przed śmiercią była na randce.