Szef MZ Adam Niedzielski we wtorek rano poinformował, że nieprawidłowości stwierdzone tylko w pierwszym dniu kontroli prowadzonej w Centrum Medycznym WUM przez Narodowy Fundusz Zdrowia są podstawą do nałożenia minimalnej kary w wysokości powyżej 250 tys. zł.
Poinformował też, że osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością „zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu”. Doszło więc do oszustwa
– Co oni mieli w istocie robić? Sprzątać podłogi, zmywać? To nie jest powiedziane, tego nie wiemy – mówił Szewczyk podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie.
Odnosząc się do zapowiedzi finansowego karania WUM, Szewczyk (który jest też radcą prawnym), zwrócił uwagę, że chodzi o uczelnię państwową, która „jest finansowana z naszych podatków”.
– Dlaczego nie pociągniemy do odpowiedzialności indywidualnie, poszczególnych osób, które są odpowiedzialne za ten proceder? To nie uniwersytet zawinił, nie zawinił wielki podmiot, nie zawinił jakiś szpital. Tu zawiniły poszczególne osoby – zauważył.
W imieniu Konfederacji oświadczył: „Żądamy ujawnienia tych osób, postawienia ich przed sądem i ukarania za takie nieodpowiedzialne podejście, za pogwałcenie prawa i za stawianie siebie ponad prawem – zarówno tych, którzy dopuścili do tego, że taki proceder był możliwy, jak również tych którzy zgodzili się na to”.
Prawnik zwrócił uwagę, że zaszczepieni poza kolejnością aktorzy i celebryci doskonale wiedzą na czym polegają wszelkie akcje promocyjne, a więc – jak przekonywał – „powinni wiedzieć, że jeżeli są szczepieni, i mówi się im, że to akcja promocyjna, a nie ma żadnej osoby, która robi im zdjęcia, nie ma żadnego dowodu na to, to nie można tutaj mówić o tym, że „przepraszam nie wiedziałem”. – To trzeba było wiedzieć, trzeba było być świadomym obywatelem – zaznaczył.
W opinii Szewczyka, dyskusja wokół tej sprawy nie dotyczy samych szczepień na COVID-19, tylko „pogwałcenia elementarnych zasad sprawiedliwości, państwa prawa, zwykłej ludzkiej przyzwoitości”.
– Nie może być uprzywilejowanej kasty uprzywilejowanej grupy kolesi. Nie chcemy uprzywilejowanych grup społecznych tylko dlatego, że są oni bardziej znani niż przeciętny Kowalski, a często praca przeciętnego Kowalskiego jest dużo ważniejsza, niż występy celebrytów, ich popisy, często odbiegające intelektualnie od jakichkolwiek norm i standardów – mówił.
Przypomniał w tym kontekście wypowiedź Krystyny Jandy z maja 2019 r. dla jednego z tygodników, gdzie wyznała: „Kiedyś czułam potrzebę wymiany myśli z tym narodem, teraz po prostu już jej nie czuję”.
Zdaniem Szewczyka, skoro Janda „gardzi Polakami, gardzi Polską”, to „dlaczego naród polski ma w jakikolwiek sposób wspierać ją i finansować”.
Artykuł Konfederacja chce ukarania oszustów i szczepionkowej kasty uprzywilejowanych. Uczelnia nie powinna płacić za nikczemność konkretnych ludzi pochodzi z serwisu NCZAS.COM.