Egist, koń czystej rasy arabskiej, był wart fortunę - prawie pół miliona zł. Ale, co ważniejsze, był dla swojej właścicielki Anny Zenl całym życiem, prawdziwym przyjacielem. Był, bo podczas pobytu w Budzowie-Kolonii na Dolnym Śląsku ktoś go śmiertelnie postrzelił na wybiegu. Teraz wyznaczono nagrodę za wskazanie sprawcy tego okrutnego czynu.