Jak donosi na swoich internetowych łamach „Die Welt”, zdaniem służb „dla lewicowych ekstremistów treningi sztuk walki są środkiem do bojowej walki z faktycznymi lub rzekomymi prawicowymi ekstremistami lub w starciach z policją w trakcie demonstracji”.
Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji twierdzi, że skłonność do przemocy nasila się, zwłaszcza wśród środowisk lewackich w Lipsku. Co więcej, instytucja ta uważa, że wśród lewackich bojówek coraz większe znaczenie mają profesjonalnie zorganizowane szkolenia ze sztuk walki.
Jedno z takich „szkoleń” miało odbyć się w kwietniu 2020 roku w Berlinie, jednak odwołano je z powodu koronawirusowych obostrzeń. W specjalnie przygotowanej broszurce Antifa poinformowała, że chce wykorzystać sztuki walki podczas swoich imprez. Ma to m.in „stworzyć przestrzenie wolne od dyskryminacji”.
Jak przyznał niemiecki urząd, „od dawna wiadomo, że indywidualni, zwłaszcza gwałtowni lewicowi ekstremiści biorą udział w szkoleniach ze sztuk walki”.
Bojówkarze Antify szkolą się nie tylko w Niemczech, lecz także w Polsce. Wspomniany przez Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji Rozbrat to squat w Poznaniu. W zeszłym roku lokalni anarchiści organizowali marsz „w obronie” nielegalnie zajętej nieruchomości. Pojawiło się bowiem widmo licytacji komorniczej.
W tym kontekście warto przypomnieć, że także w Warszawie odbyły się wykłady i warsztaty z „Taktyk Miejskich”. Odpowiedzialne za organizację tego przedsięwzięcia było prokomunistyczne Biennale Warszawa – instytucja finansowana z warszawskiego ratusza. Wydarzenie pod tytułem „Taktyki miejskie/uliczna gimnastyka, czyli techniki działania grupowego” poprowadził „Kolektyw Szarańcza”. Na stronie instytucji nie widnieje jednak żadnego opis wydarzenia. Podkreślono jednak, że było ono zamknięte.
Źródła: Die Welt/poznan.naszemiasto.pl/nczas.com
Artykuł Niemcy donoszą, że Antifiarze trenują walki uliczne w Poznaniu pochodzi z serwisu NCZAS.COM.