Niekoniecznie trzeba być opozycjonistą, by trafić do izolatora (tymczasowy areszt) czy więzienia. A tam - bicie, głodzenie, upokarzanie. Dziennikarka Bielsatu Alena Szczerbińskaja spędziła trzy dni w tymczasowym mińskim areszcie zwanym "Białoruskim Oświęcimiem".