Czy Stefan W. (28 l.), który w styczniu zeszłego roku śmiertelnie ranił nożem prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza († 53 l.) odpowie za zbrodnię przed sądem? Wszystko zależy od opinii biegłych, która dziś wpłynęła do prokuratury okręgowej w Gdańsku. Na razie nie wiadomo jednak, czy W. był poczytalny, czy też nie zdawał sobie sprawy z tego co robi, bo przed podaniem tej informacji do publicznej wiadomości śledczy muszą dokładnie przeanalizować otrzymaną opinię.