Serce się kraje na myśl o tym, czego doświadczały trzy siostrzyczki z Jabłonnej pod Warszawą w swoim rodzinnym domu. Miejsce, które powinno być przepełnione miłością, być dla nich ostoją, stało się sceną jak z koszmaru. Krzywda dzieci wyszła na jaw za sprawą lekarza. To on powiadomił policję o swoich podejrzeniach.