Linie lotnicze Wizz Air nieoczekiwanie wysadziły w Belgradzie pasażerów lecących z Katowic do chorwackiego Splitu, oznajmiając, że „kończą z nimi współpracę”. Przewoźnik nie zapewnił turystom żadnej pomocy, noclegu ani zamiennego transportu. Pasażerowie lecący samolotem z Katowic do Splitu zostali poinformowani w połowie podróży, że czeka ich przesiadka w Belgradzie. Choć pasażerom obiecywano nocleg, wyżywienie i […]
Читать дальше...
"[Wówczas] będziemy mieli pewność, że inflacja osiągnie szczyt, a prognozy pokażą, że obniża się trwale w kierunku celu” - powiedział prof. Adam Glapiński.
We wtorek odbyły się pierwsze mecze IV rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Tego wieczoru grało m.in. Bodo/Glimt, które wyrzuciło z rozgrywek Jagiellonię Białystok. Na boiskach rywalizowały też znane marki takie jak Dinamo Zagrzeb czy OSC Lille. W jednym ze starć bohaterem został zaś były piłkarz Legii Warszawa.
W sobotę rozpoczęły się mistrzostwa świata dziewcząt do lat 17. Jest to pierwsza edycja tego turnieju. Zawody odbywają się w Limie, w Peru, w dniach 17-24 sierpnia. Bierze w nich udział 16 reprezentacji podzielonych na 4 grupy, po 4 zespoły. W mistrzostwach nie występują młode zawodniczki z Polski. Od soboty do wtorku rozegrano fazę grupową. […]
Читать дальше...
Wtorkowy wieczór przyniósł nam kolejny mecz eliminacyjny w US Open z udziałem naszej reprezentantki. Na korcie pojawiła się Maja Chwalińska, by rywalizować o awans do drugiej rundy kwalifikacji z dobrze sobie znaną Mayą Joint. 22-latka nie miała zbyt dobrych wspomnień z poprzednich spotkań przeciwko Australijce i nie inaczej potoczyła się także ich batalia w Nowym Jorku. Chociaż w drugim secie Polka zerwała się do walki, to niestety przegrała ostatecznie 0:6, 3:6.
Wiemy, że w tym sezonie nie zobaczymy już Wojciecha Szczęsnego w bramce Juventusu. W zeszłym tygodniu kontrakt Polaka został rozwiązany za porozumieniem stron. W związku z tym 34-latek nadal szuka nowego pracodawcy, który zatrudni go jako wolnego agenta. Sensację w temacie transferu Szczęsnego wieszczy jego były kolega z boiska, czyli Sławomir Peszko. - Coś tam usłyszałem - zdradził ostatnio.
Nie narzekali na brak wrażeń kibice, którzy postanowili obejrzeć pojedynek pomiędzy Wartą Poznań a ŁKS-em. W pierwszej połowie niestety więcej było emocji pozasportowych. „Popis” dali sympatycy przyjezdnych. Łodzianie odpalili pirotechnikę i przyczynili się do kilkudziesięciominutowej przerwy w spotkaniu. Na całe szczęście starcie zostało wznowione. Bramkarze później aż sześciokrotnie wyjmowali futbolówkę z siatki.