Mistrzowska feta Jagiellonii Białystok przyciągnęła na białostocki Rynek Kościuszki kilkadziesiąt tysięcy osób, którzy wspólnie celebrowali historyczny tytuł mistrza Polski, wywalczony w sobotę przez piłkarzy Adriana Siemieńca. Największą furorę wywołała spełniona obietnica przez napastnika Jagi Afimico Pululu, który z okazji mistrzostwa zdecydował się spróbować podlaskiego specjału - "Ducha Puszczy".
To wydawało się nieprawdopodobne, ale czarny scenariusz się sprawdził. Robert Lewandowski po raz pierwszy od 11 lat kończy sezon z pustymi rękoma. To symboliczny kres złotej ery Polaka. I początek nieuniknionego zmierzchu.
