Kolejny mord na katolikach Burkina Faso miał miejsce podczas niedzielnej Mszy 26 maja w wiejskim kościele w Toulfe na północy kraju. To nowa strategia zbrojnych grup terrorystycznych, które opanowały już 25% terytorium Burkina Faso.
Już pod koniec kwietnia uzbrojeni napastnicy podpalili w Toulfe gospodę i zrabowali trzy motocykle. Kilka miesięcy wcześniej pojawili się w lokalnych katolickich szkołach, żądając ich zamknięcia.
W maju w Burkina Faso miały miejsce cztery ataki. Zginął w nich m.in. katolicki kapłan i kilkunastu wiernych. Problemem zapewnienia bezpieczeństwa jest w tym kraju przemieszanie ludności chrześcijańskiej i muzułmańskiej, która daje oparcie rebeliantom. Obydwie grupy wyznaniowe zamieszkują te same tereny.
Nie wyklucza się, że strategia rebeliantów polega na skłóceniu obydwu społeczności. 80% kościołów i misji w Burkina Faso znajduje się poza tym w trudno dostępnym buszu, który trudno ochraniać. Chrześcijanie stanowią 23% populacji.
Islamiści są wspierani z krajów arabskich. Ich działania i masakry chrześcijan mają zdestabilizować państwo i narzucić prawa szariatu. To stała taktyka islamistów, którzy dążą do uczynienia z Burkina Faso kolejnego państwa wyznaniowego i część szerszej operacji dżihadu – usuwania obecności chrześcijan od Azji Mniejszej, po państwa na południe od afrykańskiego Sahelu.
Źródło: Le Point