Opancerzeni ludzie i konie topili się w rzece lub grzęźli w naddunajskich mokradłach, gdzie zarzynali ich wrogowie. W ciągu półtorej godziny zginęło 20 tys. chrześcijan, w tym król Ludwik. Zgon tego 20-latka oznaczał kres dynastycznych marzeń Jagiellonów o środkowej Europie.