Z gryfickiej szkoły podstawowej zaczęły ginąć drobne kwoty. Były też i większe sumy, a nawet wartościowa elektronika. Środki ostrożności nie zdawały egzaminu. W końcu jeden z uczniów zamontował w swojej kurtce kamerę, która uchwyciła rabusia. Prawda okazała się bolesna. Sprawą zajęła się policja.