Nieodzownym atrybutem, i zarazem widomym znakiem autorytarnych skłonności (zamiłowań) jest przerost MOJEGO, aż do granic bezdyskusyjności. Puszczam MOJĄ muzykę tak głośno, że całe otoczenie własnych myśli nie słyszy. Ja też ich nie słyszę, bo pewnie nie mam, nie myślę....