W piątkowym „Głosie Wielkopolskim” przedstawiliśmy relację byłego oficera UOP. Twierdzi, że w 1992 roku na zlecenie szefów Elektromisu śledził dziennikarza Jarosława Ziętarę i widział jego porwanie przez trzech ochroniarzy tej firmy. Po naszej publikacji zareagowali przedstawiciele dawnego Elektromisu. Twierdzą, że ten świadek mówił, że za 3 mln zł zmieni swoje zeznania o roli kierownictwa Elektromisu ws. Ziętary.