W tej sprawie już nie chodzi o wizerunek Pawła Kukiza, czy o ewentualnego przyszłego koalicjanta PiS. Nie powinniśmy brać w tym przypadku pod uwagę względów wizerunkowych czy czysto politycznych, dlatego że Paweł Kukiz ma w związku z pełnioną funkcją dostęp do najważniejszych informacji państwowych, ma poświadczenie dostępu do informacji niejawnych i z uwagi na to, że pełni funkcję wiceprzewodniczącego komisji ds. służb specjalnych, ma wpływ na bezpieczeństwo państwa. W moim przekonaniu, ktoś kto nie panuje nad swoim kontem na Twitterze, nie może kontrolować służb specjalnych – podkreśla w rozmowie z DoRzeczy.pl Maciej Maciejowski, bliski współpracownik posła Piotra Liroya-Marca i wiceprezes stowarzyszenia "Skuteczni"