Przed wyborami pojechał do Moskwy oskarżanej przez liczne kraje o ingerencje w ich wybory. Pytany po powrocie o cel tej wizyty miał do powiedzenia tyle, że trudno było odrzucać zaproszenie. I na tym wyjaśnienia zakończył.
O trzydniowym liczeniu głosów usłyszeliśmy od Pana...