Jako dziecko załapałem się jeszcze na opowieści o czarnej Wołdze, której napęd miała zapewniać "krew porwanych przez jej kierowcę dzieci".
Brr... Aż mnie czasem otrząśnie jak sobie przypomnę jakie to było straszne i... głupie.
Co chciano osiągnąć opowieściami o czarnej...