Wstrząsająca wiadomość obiegła media. Nie żyje kanadyjski raper, Jon James McMurray. 34-latek zginął na planie teledysku. Nagrywał scenę, podczas której wykonywał kaskaderskie akrobacje na skrzydle lecącego samolotu. W pewnej chwili pilot stracił panowanie nad maszyną. Muzyk nie zdążył otworzyć spadochronu i spadł na ziemię.