Jan Śpiewak zdobył niespełna 3 proc. poparcia w wyborach na prezydenta stolicy, a jego komitet nie wprowadził ani jednej osoby do rady miasta. "Jestem oczywiście niezadowolony. To wynik daleko poniżej naszych oczekiwań - przyznał Śpiewak w wynajdzie dla "Gazety Wyborczej" jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników. Zapowiedział, że na razie bierze urlop od polityki.