Kibice Lecha zakończyli protest i wrócili na trybuny, ale ten nie okazał się zbyt spektakularny. Frekwencja w "Kotle" była słaba, biorąc pod uwagę wielotygodniowy "odpoczynek" od meczów na własnym stadionie. Zobaczymy jak potoczy się sytuacja na Cracovii, gdzie kibice mają coraz więcej pretensji do działaczy, a przypomnijmy, że "Pasy" do młyna wróciły w sierpniu - również po długim proteście.