- Gdybyśmy przyjęli, że nie ma wypowiedzi ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, taśm premiera Mateusza Morawieckiego, ani zdania Patryka Jakiego o Powstaniu Warszawskim, to kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy otrzymałby może tylko troszkę lepszy wynik - powiedział Piotr Guział w Polsat News.