![](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/db/ae/5bcb0d14cbb38_o,size,640x400,q,71,h,543260.jpg)
Wychodząc z siedziby krakowskiego oddziału Prokuratury Krajowej Paweł M. ps. Misiek nie krył uśmiechu. - Mój klient odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy - mówił tuż po wyjściu z prokuratury mec. Andrzej Mucha, obrońca Pawła M.
Po ok. pięciu miesiącach od ucieczki przed wielką obławą policji 39-latek usłyszał dziś zarzuty kierowanie gangiem narkotykowym, udział w rozbojach i brutalnych pobiciach.