Maurizio Sarri zdradził anegdotę związaną z Jurgenem Kloppem z ostatniego pojedynku między Chelsea a Liverpoolem. The Blues długo prowadzili, jednak w końcówce spotkania The Reds wyrównali i mecz zakończył się podziałem punktów.
Są takie chwile kiedy wielki spektakl każe ci odłożyć wszystko na bok, wszelkie żale i pretensje - nawet kiedy stracisz bramkę w doliczonym czasie gry. Mecz z Liverpoolem był niezwykłym show. Jeszcze przed wyrównaniem zauważyłem, że Klopp patrzy na mnie z uśmiechem.
Dlaczego się uśmiechasz? - zapytałem, a on odpowiedział: Nie bawisz się dobrze?
Odpowiedziałem - 'Tak bardzo' a on dodał 'Ja też.' W tym momencie jego zespół przecież przegrywał! Po stracie gola pamiętając ten moment na końcu meczu przytuliliśmy się do siebie jak dwaj starzy przyjaciele. Jestem pewien, że wykonałby ten gest nawet, gdyby Liverpool nie wyrównał. Premier League ma w sobie tę radość z futbolu - stwierdził Sarri.
